wtorek, 15 lutego 2011

Custo Barcelona Pure Woman

Zapach Pure marki Custo Barcelona jest sposobem na uczczenie 30stego jubileuszu marki. Przy tworzeniu perfum kierowano się założeniami, które stanowiły punkt wyjścia dla Custo Barcelona. Dwoma podstawowymi były: wolność i świeżość. Pozostałe założenia marki układają się z rozbicia słowa 'Custo' tak, by każda z liter była początkiem 'słowa-idei' marki. I tak mamy:
Colorful [kolorowy]
Universal [uniwersalny]
Sophisticated [wyrafinowany]
Trendy [trendy, modny]
Orginal [oryginalny]


Jak Pure spełnia powyższe 'warunki'? 
Całkiem dobrze. Co do świeżości i wolności nie mam żadnych wątpliwości, ponieważ od samego początku 'Pure' pachnie cytrusami, które sprawiają wrażenie odświeżenia i dodają energii. Rozbudzają jak zimny prysznic. Do tego dochodzi odrobina imbiru [którego zapach bardzo lubię. Szkoda, że ta nuta nie jest wyraźniejsza], który kojarzy mi się z pobudzeniem i wigorem. Może dlatego, że często doprawiam sobie kawę imbirem :)
Gdy cytrusy nieco wietrzeją, można wyczuć lekko ziołowy posmak szałwii. Później wychodzą słodkawe, niepudrowe fiołki [czyt. niemordercze]. I na tym etapie zapach staje się damski [bo pierwsze nuty są 'uniseksualne']. Do kwiatów dochodzi owocowa, soczysta świeżość, która z czasem zostaje zastąpiona przez miękkość wanilii. Wtedy też do kwiatów dochodzą spokojne, równoważące nuty drzewne i piżmo, o nieco mydlanym posmaku, które pozwala kompozycji pozostać wierną nazwie. Czystą. 


Pure kojarzy mi się z  narwaną surferką. Roześmianą dziewczyną o rozjaśnionych słońcem włosami, opaloną skórą i masą energii. Na co dzień obcującą z mężczyznami, ale traktującą ich jak kumpli- bez uwodzenia, tajemniczych spojrzeń itp. Spędzającą pół dnia w wodzie, więc pachnącą świeżością, mimo olbrzymiej aktywności fizycznej.
Do tego perfumy są uniwersalne i bezpieczne. Nie mają w sobie żadnej pretensjonalności, podtekstów czy ciężkości, która mogła by przeszkadzać np. współpracownikom. 


A jak już mowa o uniwersalności, odniosę się do wcześniej wspomnianych 'założeń', które towarzyszyły powstawaniu zapachu. O dwóch podstawowych już wspomniałam. Pozostałe, w większości również zostały spełnione. 
Colorful- ten wyznacznik jest głównie spełniany przez 'kubraczek', w który ubrano flakon-wielobarwne ubranko ze specjalnej pianki. I ten 'strój' już ostatecznie kojarzy się z surfingiem :P


Uniwersal- jak pisałam wcześniej, Pure to zapach 'na co dzień'. Do pracy i po pracy.  Na dobry początek dnia [cytrusy i imbir rzeczywiście pobudzają] i popołudniowy relaks [gdy Pure będzie już miękki i bardziej kobiecy].


Sophisticated- z wyrafinowaniem kojarzą mi się inne zapachy, więc tu punktu nie daję :P


Trendy- cóż...moda się zmienia, ale taki zapach pasuje do większości kreacji [poza wieczorowymi sukniami i 'specjalnymi' stylami-np. z mroczną 'gotką' Pure mi się zupełnie nie kojarzy ;) ]


Oryginal- tu też całego punktu nie mogę dać, bo podobne otwarcia, 'rozwinięcia' i zakończenia już wąchałam. Mogę przyznać tu pół punktu za dość ciekawy i dynamiczny rozwój zapachu. W ciągu trwania na mojej skórze Pure zmienia się wielokrotnie i przechodzi od ostrej, świeżości, aż do bardzo kobiecych, miękkich klimatów.


Pure nie jest zapachem w moim typie. Wolę cięższe kompozycje. Mimo to znajduję w tych perfumach atrakcyjne refleksy-tą szczyptę imbiru, fiołki bez pudrowego obciążenia i pozytywną energię.
Opakowanie- tu warto wspomnieć przede wszystkim o zabawnym, kolorowym kombinezonie na zamek błyskawiczny, w który ubrano flakon. Sama 'flaszeczka' jest opływowa, ozdobiona dużym, chromowanym korkiem. 


Trwałość- na mnie dość dobra. 


Gdzie pasuje- zapach dzienny. Na wiosnę i lato. Na niezbyt eleganckie okazje. 


Komu pasuje- perfumy damskie. Dla kobiet aktywnych, oczekujących od perfum świeżości.


Perfumy występują w pojemnościach 30, 50 i 100ml. Uzupełnieniem oferty jest balsam do ciała [200ml] oraz żel pod prysznic [200ml]


Nuty zapachowe:
nuta głowy: cytryna, bergamotka, imbir, szałwia.
nuta serca: fiołki, owoce, pieprz, hedione [to co pachnie jak jaśmin, lecz stworzone jest ludzką-nie boską ręką :D]
nuta bazy: nuty drzewne, piżmo, wanilia.


Ilustracje:
1) http://boarok.deviantart.com
2) http://strayedclimaca.deviantart.com
3) http://art8amby.wordpress.com/2010/12/01/pure-custo-barcelona-fragrance-ad-campaign/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz