poniedziałek, 20 grudnia 2010

Nina Ricci - Nina Ricci EDT i trochę gadania o perfumach do pracy :)

 Nina EDT niespecjalnie trafia w moje czułe punkty, ale perfumy oceniam pozytywnie. Mają w sobie niezaprzeczalny urok, ale wydaje mi się, że wycelowane są w zupełnie inną grupę wiekową. To znaczy - nie jest to zapach z kategorii pogardliwie opisywanej 'babcinymi'. O nie! A jednak wydaje mi się, że bardziej docenią go kobiety w pełni dojrzałe [tak powiedzmy 30+], które szukają perfum dobrych na co dzień- i do pracy, i na spotkanie z koleżankami. Takich, które nie będą wkurzały szefa, przyprawiały połowy wrażliwych  'współpracujących' o mdłości, czy koncentrowały uwagi całego otoczenia właśnie na nich. Czyli coś bezpiecznego, ale nie mdłego. Jednocześnie kobiecego, eleganckiego [ale nie za bardzo] i przyjemnego.

Zapach jest owocowo-kwiatowy. Odrobinę słodki, ale nie przesłodzony. Perfumy nie są ulepowate, ni cukrowe. Cała słodycz zdaje się płynąć z dojrzałych, soczystych owoców. 

W pierwszej fazie zapach jest najmocniej owocowy. Czuć jabłka oraz dodające kwaskowatości i ożywiające cytrusy. 
Druga faza jest najładniejsza. Tu właśnie zapach przypomina dojrzałe, czerwone, słodkie jabłka. Takie idealne, błyszczące owoce. Poza nimi czuję dość mocną nutę piwonii, która wspaniale wzbogaca owocowe nuty  i dodaje im wspomnianej 'dojrzałości'. 
Zapach łączy w sobie lekkość, młodzieńczy urok i elegancję. Nie zwraca jakoś szczególnie uwagi, ale niekiedy może to być plus - np. w pracy, gdzie ważne jest ,żeby nie męczyć współpracowników zbyt intensywnymi perfumami. I mimo że Nina Ricci nie jest natarczywa, to jednak jest dość oryginalna i urokliwa. Świeża, optymistyczna, lekka, niewyzywająca. 
Trzecia faza jest bardziej piżmowa, nieco rozmyta, ale nie mydlana. Dalej zapach jest ładny, choć mniej wyrazisty.  

Teraz wypada wyjaśnić, co mam na myśli pisząc ,że perfumy są dla kobiet dojrzałych, ale młodzieńcze :) 
Chodzi o to, że nastolatki i 'świeżo upieczone' kobiety najczęściej szukają czegoś wyróżniającego się. Mniej dbają o opinię otoczenia i więcej im się wybacza. Poza tym nie czują potrzeby 'odmładzania' się. Nawet najbardziej babciny zapach, raczej takiej nastolatce nie doda lat [przynajmniej nie wiele :P].  
Lecz w pewnym wieku trzeba zacząć dbać o to, żeby wydawać się młodszą :) Poza tym bardziej liczy się, żeby perfumy nikomu nie wadziły i mniej w tym zakresie uchodzi na sucho. W doborze perfum oprócz czynników typu :'czy zapach podoba się mi?', 'czy te perfumy spodobają się mojemu ukochanemu/potencjalnemu ukochanemu?', 'czy są trwałe?', 'czy będzie się wyróżniał i nie zagłuszą go  perfumy mojej przyjaciółki' [itd.], pojawiają się nowe kryteria: 'czy nie będzie przeszkadzał koleżankom z sąsiednich biurek?', 'czy pasuje mi?, ' czy spodoba się kontrahentom/klientom'?' [itd]. Trzeba pamiętać ,że zapach jest częścią naszego wizerunku i wywiera wpływ na to, jak ludzie nas postrzegają . Ktoś, kto ma z nami krótki kontakt [klient/ kontrahent] ocenia nas na podstawie całokształtu wizerunku. Także zapachu. Ważna jest tu jeszcze branża, ale o tym może kiedy indziej.

Opakowanie- czerwone, śliczne jabłuszko. Pełne uroku,  nietandetne. [to jeden z moich ulubionych flakonów wśród zapachów mainstream'owych]

Trwałość- średnia

Gdzie i kiedy pasuje- dobry zapach do pracy i na uczelnię. Na sytuację gdy chcemy ładnie pachnieć, a nie 'wpijać się' w nozdrza otoczenia. Bezpieczny i dosyć elegancki [choć niezbyt nadaje się na 'wytworne' przyjęcia] .
Dobry na sezon wiosenno-letni]

Komu pasuje- zapach damski.

Gdzie kupić- w wielu perfumeriach stacjonarnych i internetowych.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: cytryna, limonka, Caipirinha[brazylijski koktajl alkoholowy na bazie alkoholu z trzciny cukrowej]
nuta serca: piwonia, zielone jabłko, pralinki
nuta bazy: drzewo jabłoni, piżmo, biały cedr

Ilustracje:
1) nie znam autora

2) http://meirou.deviantart.com/art/Snow-White-143743025?q=boost%3Apopular+snow+white&qo=49

3) nie znam autora :P

4) http://www.floaty.de/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz