czwartek, 26 maja 2011

Naomi Campbell - Wild Pearl

Wild Pearl to nowy zapach Naomi Campbell. Kompozycja kwiatowo-owocowa z przewodnim hasłem 'Just Beautiful', czyli już jest oczywiste, że perfumy mają uderzać w poczucie piękna 'ogółu'.
Szczerze powiedziawszy, zapach jest pozywywnym zaskoczeniem. Myślałam, że to kolajny totalny ulep bez 'własnego zdania',a jednak pojawiło się coś ciekawego [w postaci arbuza :P]

I  z tym, że zapach jest ładny nie mogę się niezgodzić. Rzeczywiście jest przyjemny, choć dla mnie bez czegoś 'uderzającego'. Przykłówającego oczy i nosy :D . Aromat trochę przypomina mi 'Cesarzową' D&G promowaną właśnie przez Naomi.

Preludium zapachu jest mocno owocowe. Brzoskwiniowe, z wyraźną nutą arbuza, który sprawia,że otwarcie jest żywe i świeże. To moja ulubiona faza zapachu- soczysta, słodkawa, intensywna.


Potem zapach staje się słodszy i gęsty. Traci świeżość, lecz staje się bardziej kobiecy. Czuć fiołka [jaśmin, o dziwo, nie jest na mnie intensywny. Tak jakby spajał się z fiołkiem w jedną, kwiatową nutę], brzoskwinie i kremową wanilię. Wszystko w 'rozsądnych'  ilościach [choć jak dla mnie mogłoby być mniej wanilii :P].
Z upływem czasu do wanilii dochodzi piżmo. I wspólnie zagęszczają 'dziką perłę'.

Na tym etapie zapach jest bardzo kobiecy. Dojrzały, gęsty, łączący kwiaty i owoce ze słodką ciężkością. Wąchając nadgarstek mam wrażenie, że 'to już było', ale myślę, że producentom nie chodziło o stworzenie perfum, które by 'zadzwiały'. Wild Peral miało być zapachem kobiecym, przyjemnym i dobrze się kojarzącym. I te kryteria spełnia.

Trzecia faza jest miękka i słodka. Po kwiatach i owocach został tylko cień, a to co materializuje się na mojej skórze to waniliowo-piżmowa baza z miłą, drzewną nutką.  
Całość jest gęsta i nieprzejrzysta. Osłazająca, otulająca skórę.

Jeśli chodzi o adekwatność zapachu do nazwy to z 'pearl' mogę się zgodzić. Z 'wild' niezabardzo :P
Pearl mi pasuje ze względu na gęstość zapachu. Mam wrażenie, że kompozycja jest mocno skondensowana, nieorzestrzenna, nieprzejrzsta. I, dzięki wanilii z piżmem, mlecznobiała [im bliżej trzeciej fazy, tym bardziej].
Natomiast dzikości w tej propozycji Naomi jest niewiele. Wild Pearl to kompozycja dla 'bezpiecznej' uwodzicielki. Jednocześnie na tyle ciężka, żeby odurzać i na tyle bezpieczna, żeby nie 'pozbawiać zmysłów' :P

Opakowanie-  wysokie, spiczaste. Kształy taki sam jak w przypadku 'klasycznej' Naomi Campbell EDT. Kolory dopasowane do nazwy- biały flakon z perłoworóżową 'nasadką'. Podoba mi się, choć ciężko mi się pozbyć skojarzeń z dildo z pewnego filmu [nie...o dziwo nie mam na myśli żanego porno :P ]

Trwałość- bardzo dobra. Niewiele 'perfum gwiazd' trzyma się mnie tak dobrze.

Gdzie i kiedy pasuje- latem i wiosną to zapach na wieczór. Zimą i jesienią pasuje na dzień.
Jeśli chodzi o okazje jest dość uniwersalny, ale kojarzmi mi się raczej romantycznie.

Komu pasuje- zapach damski.

Nuty zapachowe:
nutta głowy: arbuz, brzoskwinia, jabłoń.
nuta serca: biały fiołek, jaśmin, różowy pieprz.
nuta bazy: piżmo, drewno cedrowe, wanilia.

Ilustracje:
1) http://www.zerochan.net/375653
2) http://www.zerochan.net/247686#full
3) z oficjalnej kampanii zapachu.

sobota, 14 maja 2011

Carla Fracci EDP

Kompozycja Carla Fracci EDP to jeden z tych zapachów, do których zabierałam się jak pies do jeża. Próbkę ciągałam ze sobą na każdy wyjazd i zawsze znalazło się coś ciekawszego do poznania. Wiedziałam, że to typowo kwiatowa kompozycja i przeczuwałam ,że zupełnie mnie nie zainteresuje. Obawiałam się spotkania z jednym ze swoich najgorszych, perfumowych wrogów- z jaśminem. I do niedawna dezerterowałam :P Tym bardziej, że pozostałe składniki również nie należą do moich ulubionych- patrząc na nuty mogłam mieć tylko złe przeczucia: trio jaśmin+tuberoza+lilia potrafi rozłupać czaszkę przy odpowiedniej mocy, piżmo może ubić tonę mydlanej piany, a frezja jechać zepsutą wodą wazonową. Nie spodziewałam się ,że z tego zestawu da się uwić całkiem przyjemną kompozycję. Carla Fracci pokazała, że jednak się da.

Otwarcie zapachu jest kwiatowe i słodkawe. Wydaje mi się, że czuję konwalie [bez zieleni], ale skoro nie ma ich w składzie, to pewnie inne kwiaty składają się na podobny aromat- delikatny, dziewczęcy, łagodny. Bukiet dosładza ylang-ylang i tuberoza. Tym razem niezbyt ciężkie, użyte w niewielkiej ilości.
Następnie ujawnia się frezja- trochę 'przestana' ,ale nie szkaradna. Zresztą zostaje zdominowana dość szybko przez jaśmin i rozwijającą się tuberozę. Lilia dodaje kompozycji chłodu, ale nie czuć jej zbyt mocno. Na pewno nie jest migrenogenna [lilie w wazonie, to jedne z niewielu kwiatów, które mogą sprawić, że gorzej się czuję, gdy przebywam z nimi w pokoju].


Potem kwiaty mieszają się ze sobą tworząc bukiet dość jednolity. Wybija się głównie jaśmin [niespocony, niefekalny] i odrobina lilii]. W tle czuć miękką piżmową nutkę, po której czuć, że może mieć skłonności do 'mydlenia się'. Jednak na mojej skórze piżmo balansuje na granicy miękkości i 'mydła' nie przechylając się na pienistą stronę. Czyli do tej pory jest całkiem ładnie. Szczególnie jak na kompozycję o takim składzie.

W tej fazie zapach jest bardziej 'dorosły' niż przez pierwsze minuty. Tak jak na początku aromat wydawał mi się taki świeży, dziewczęcy i niewinny, tak teraz jest kobiecy, szlachetny i poważny. Dodatkowo druga faza jest zdecydowanie mniej słodka i nuty w niej dominujące kojarzą się jednoznacznie z perfumami eleganckimi, adresowanymi do kobiet po 30stce [nie chcę generalizować, ale wiadomo, że różne zapachy cieszą się różną popularnością wśród poszczególnych grup wiekowych].

Trzecia faza uderza w totalną klasykę-białe kwiaty z odrobiną piżma i sandałowca. Nieciekawe, ale na szczęście nie za ciężkie.

Carla Fracci EDP to zapach , który budzi pewien dystans. Kojarzy się z kobietą elegancką, dumną, pełną wdzięku. Nie świecącą nagim ciałem, nie zwracającą na siebie uwagi na siłę.

Opakowanie- nie widziałam flakonu 'na żywo' [mam próbkę]. Na zdjęciach wygląda przyzwoicie :P

Trwałość- dobra.

Gdzie i kiedy pasuje- zapach wiosenno-letni. Nadaje się i na dzień i na wieczór.

Komu pasuje- zapach damski.

Gdzie można kupić- w perfumerii Quality Missala. 50ml w cenie 335pln [w tej chwili nie ma na stanie] , 30ml za 245 pln. Dostępne są również 'czyste' perfumy [725 pln /30ml ] oraz zestaw: 30ml EDP+miniaturka+ balsam [245 pln]

Nuty zapachowe:
nuta głowy: tuberoza, ylang-ylang
nuta serca: frezja, jaśmin, lilia
nuta bazy: piżmo, głóg, drzewo sandałowe, wanilia 


Ilustracje by:
http://www.melaniedelon.com/

środa, 11 maja 2011

Hermes -Un Jardin Sur Le Toit






















Un Jardin Sur Le Toit  to perfumy inspirowane ogrodem na dachu budynku Hermes przy 24 Rue du Faubourg Saint - Honoré in Paris.
Jest to najnowszy 'ogródek' od Hermesa. Moim zdaniem niezbyt udany, ale pewnie tym, którzy lubią słodkawe, świeże kompozycje, spodoba się.

Otwarcie jest owocowo-zielone. Wyraźnie czuć nuty owocowe: rozwodnione jabłko, gruszkę. Do tego dochodzi lekka zieleń. Całość kojarzy mi się z zapachem pomelo - aromat wyraźnie owocowy, lekko słodki, ale nie mdły. Ta faza jest świeża i dosyć intensywna.

Potem zapach staje się nieco bardziej zielony, ale owoce dalej czuć . Nuty rozmywają się, splatają i ciężko sprecyzować je jednoznacznie. Niestety,tak jak w przypadku Ogródka Nilowego, Ogródek Dachowy jest na mnie jakby rozwodniony. Zapach trwa dość długo, ale całość sprawia wrażenie, wodnistej, rozcieńczonej. Być może w czasie upałów stanie się to zaletą, ale na dzień dzisiejszy odbieram  wspomniany efekt negatywnie.

Trzecia faza jest delikatna, odświeżająca, ale wymieszana. Niezbyt wyjątkowa.

Un Jardin Sur Le Toit nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Ze względu na nuty, perfumy są dość oryginalne jak na 'douglasową' propozycję, lecz na tym plusy się kończą. Trwałość zapachu nie powala, intensywność również. Gdybym miała uszeregować ogródki Hermesa od najlepszego do najgorszego, ten zająłby trzecią pozycję.

Opakowanie- jak w przypadku reszty ogródków- bardzo ładne. Kształt klasyczny, elegancki [ale niebanalny], o świeżej, wiosennej kolorystyce.

Trwałość- dobra.

Gdzie i kiedy pasuje- zapach typowo dzienny na sezon wiosenno-letni.

Komu pasuje- unisex.

Gdzie można kupić - zapach dostępny w perfumeriach Douglas, oraz sklepach internetowych. Dostępne pojemności-50 i 100 ml.

Nuty zapachowe: jabłko, gruszka, róża, zielona trawa, bazylia,rozmaryn, magnolia, nuty zielone kompostu.

Ilustracje:
1) http://vacuumslayer.deviantart.com/
2) http://sandara.deviantart.com/