czwartek, 26 listopada 2009

Parfum d’Empire - Ambre Russe






















Głęboka, tajemnicza, dzika, melancholijna, a czasami też czysta. Czyli jaka? Bez wodki nie razbieriosz.

Ambre Russe miało być odzwierciedleniem rosyjskiej duszy. I moim zdaniem udało się ją olfaktorycznie 'przetłumaczyć'. Przynajmniej na tyle,ile się dało, bo przecież samej duszy nie da się zamknąć we flakonie...

W pierwszych nutach Rosyjskiej Ambry czuję wódkę. Ale nie taką zwykłą 'czystą', a alkohol perfumowany. To coś bardziej zbliżonego do whiskey. A jako ,że wielbicielką 'szkockiej' nie jestem, to pierwsze 'łyki' niezbyt mi zasmakowały.

Potem robi się lepiej. Większość alkoholowego zapachu,ulatnia się. Zostaje ładna, ciepła i bogata ambra, lejąca się powoli po surowej skórze. Zapach jest przyjemny, niesłodki.
I dobrze, bo rosyjska dusza jest porywająca, a nie urocza, ciało rozgrzane,a uśmiech bezczelny. Ambre Russe powyższe przesłanki spełnia :)
Zapach jest bezwstydnie przesiąknięty alkoholem, bezczelnie bezpośredni i surowy jak rosyjska zima.

Z czasem perfumy rozwijają się tak, jak to sobie wyobrażałam-są ciężkie dzięki ambrze, wytrawne przez skórę i pikantne.
Całość wydaje się bardziej odpowiadania dla mężczyzny, niż dla kobiety. I kojarzy się z typem silnym i nieco nieokrzesanym,ale niepozbawionym wdzięku.
Bo ma ten Rusek iskrę w oku. A jak się napije, to tylko czekać aż ,ze śpiewem na ustach ruszy w tany. A odpoczynek między 'Kozakiem',a 'Kazanką' urozmaici sprośnym żartem. Co za typ...Rozsądek każe uciec jak najdalej,a serce z pewnym smutkiem przyznaje,że Rusek mi się podoba.


Czemu ze smutkiem?
Bo mam wrażenie ,że do siebie nie pasujemy. I,że bliskim się nie spodoba :) Czego teraz słuchać? Serca czy rozumu [tu należy dodać 'portfela i rozumu ' :)]? Sama jeszcze nie wiem czy dam mu się rozgrzać w chłodne , zimowe wieczory. Dodatkowo, przemawia na jego korzyść, to ,że jednak pojawia się tu nutka słodyczy. Dzięki niej, szorstki i wytrawny zapach staje się miększy. I jeszcze bardziej mi się podoba.

Opakowanie-ładny, smukły flakonik.

Trwałość- w miarę dobra,ale czasami mam wrażenie ,że jakoś za szybko 'wyparowuje'.

Gdzie pasuje-na jesień i zimę. Ewentualnie na chłodną wiosnę. Na upały zupełnie mi nie pasuje.

Komu pasuje-unisex.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: szampan, wódka

nuta serca: kadzidło, kminek, cynamon, kolendra

nuta bazy: ambra, wanilia, skóra.

Ilustracje:
kadry z 'Ogniem i mieczem'
mały Rusek od Dimkas [Deviantart]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz