wtorek, 8 grudnia 2009

Frederic Malle - Noir Epices


Początek jest wyjątkowo nieprzyjemny. Ostry,pikantny, atakujący nos pełną garścią roztartych przypraw.
Na szczęście nie trzeba czekać długo , aż zapach złagodnieje. I dalej jest już całkiem znośny. Zupełnie niesłodki, mocno 'doprawiony' i oryginalny.

Gdy Noir Epices na dobre 'ułoży' się na skórze można wyodrębnić sporo nut. Czuć dojrzałą , soczystą pomarańczę [ale od razu zaznaczam-na pewno zapachem owocowym bym tego nie nazwała], odrobinę róży,pył roztartej gałki muszkatołowej, gorzki cynamon, szczyptę pieprzu i dużo goździków. W tle łagodnie układają się nuty drzewne.


Z czasem zapach pomarańczy przechodzi w woń samej pomarańczowej skórki. Trochę wysuszonej,ale dalej nasączonej olejkami. Przyprawy długo zostają 'świeże'. Pieprz dalej wierci w nosi, muszkatołowa goryczka długo nie słabnie. Tylko goździki już nie 'rzucają się z pazurami'.

Klimat zapachu jest raczej mroczny. Strasznie kojarzy mi się z ... mechaniczną pomarańczą :) Co do owocu, wątpliwości nie ma. Natomiast
przyprawy wyobrażają ten trochę straszny, ciemny, obłąkany nastrój...chociaż mogłaby się tu znaleźć jeszcze jakaś jedna, szalona nutka. Coś niepasującego do reszty, gryzącego się i zupełnie nie z tej bajki ;)


Jak widać, Noir Epices doceniam. Zapach oryginalny, pomarańczowo-przyprawowo-drzewny. Ale nie zachwycił mnie. Nie rzucił na kolana. Nie tylko nie przyśpieszył bicia serca,ale nawet nie wywołał specjalnych emocji. Za to cena mogłaby i przyśpieszyć puls i wzbudzić emocje, dlatego nawet się cieszę,że nie dałam się uwieść.

Opakowanie- ładne, charakterystyczne dla Malle.

Trwałość-
dobra

Gdzie pasuje-
ja testowałam go tylko w chłodzie i niepogodzie. I przy takiej aurze wypada dobrze. Ale jestem ciekawa jak by się rozwiną w upalny dzień :)

Komu pasuje-
teoretycznie to unisex,ale chętniej wąchałabym go na mężczyźnie, niż na kobiecie.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: pomarańcza, róża, geranium
nuta serca: gałka muszkatołowa, cynamon, goździki, pieprz

nuta bazy: paczula, drzewo sandałowe, drzewo cedrowe.


Ilustracje:
Kadry z filmu 'Clockwork Orange'
+art z Devianarta. Autor: morgainlefay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz