piątek, 27 lutego 2009

Serge Lutens- Cedre


"Matko! Jak można było to nazwać Cedre?!" cisnęło mi się na usta po pierwszej aplikacji. Uderzyła mnie ciepła, syntetyczna, landrynkowa nuta. Mało 'kwiecista', kandyzowana tuberoza [kojarzyła mi się trochę z kandyzowaną papają :)] Myślałam,że zaraz minie,ale trzymała się dzielnie...przeklęta tuberoza. Jeszcze nie wiedziałam,że ta cholera potrafi być taką uwodzicielką. Potem byłam ją gotowa prosić ,żeby się pokazała...

Mimo że zawiodłam się na początku [w końcu szukałam drewna,a nie landrynki], to zaczęłam z coraz szerszym uśmiechem wąchać nadgarstek: Buchało drewno-suche, rozgrzane, z zadr kapiące rozgrzaną, tuberozową żywicą. Przyznaję-zrobiło się pięknie. Gorąco , słodko i tak letnio.

Cedre jest jak mała, drewniana chatka starej zielarki w środku lasu. Chatynka stara , zeschła, zniszczona przez czas i rozgrzana przez słońce. W niej kobiecina suszy goźdźiki na słońcu, rozciera cynamon, parzy herbatę.
A dookoła żywy, żywiczny las iglasty, którego aromat z łatwością przeciska się przez zeschłe deski i rozchodzi po izdebce.

Potem większość tuberozy 'odchodzi' i zostawia ciepłe goździki i drewienko. Czasami jeszcze znienacka tuberoza się ujawnia,a czasami odchodzi na dobre...umie bestia zaskoczyć. A ja zaczynam za nią tęsknić, bo momenty, w których w tej fazie się na mnie ujawnia są najciekawsze-tylko taka lekka nutka. Nic nachalnego.

Cedre na początku może zawieść, jeśli spodziewamy się czegoś wielkiego i surowego. Czystego lasu iglastego, ale jeśli da mu się szansę , można go pokochać. To szalenie optymistyczny zapach-głęboki , złożony i dosyć zmienny. Po prostu zapach z duszą.

Opakowanie- proste, ładne, eleganckie.

Trwałość-
bardzo dobra.

Gdzie pasuje-
uwielbiam w nim wypoczywać . Słodkie lenistwo z Cedre jest jeszcze słodsze i rozkoszniejsze. Polecam na wolne dni i odpoczynek za miastem.

Komu pasuje-
kojarzy mi się z kobietami jasnowłosymi, o ciepłej urodzie i szczerym uśmiechu.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: goździkowiec korzenny, cynamon
nuta serca: cedr, tuberoza
nuta bazy: piżmo, ambra, nuty zwierzęce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz