
Czym jest dla mnie Black Cashmere? Jednym z zapachów, którego będę używać choćby rodzina się ode mnie odsuwała, znajomi zachowywali 'bezpieczną odległość' , a psy na mnie warczały...
Te perfumy nie są piękne 'obiektywnie' , nie są tworem dla mas jak niektóre inne twory Donny Karan [te wszystkie zielone, czerwone jabłuszka, o których zdecydowana większość ludzi powie 'ładny zapach']. Są chropowate, mocno przyprawione i lekko wiercące w nosie... niektórych to zauroczy, innych będzie drażnić,albo przyprawiać o ból głowy.
Pierwsza faza perfum na pewno nie jest jak kaszmir. Jest szorstka i trąca jak krótka, koźla sierść. Po nosie uderzają przyprawy i coś lekko gorzkawego. Coś pięknego [choć przeciwniczki zapachu pewnie już podejrzewają mnie o masochizm].
Potem robi się tylko lepiej-kaszmir cudownie mięknie i przytula ciepło do skóry[Czuję też przez krótki cza coś kwaskowego,ale to na mnie szybko mija]. Stapia się z nią , przyprawia...jeśli zapach może indywidualizować jednostkę, to właśnie to cudo zamknięte w czarnym kamyku ma taką moc. Jest wyjątkowy...ale wybredny :)
Gdybym miała 'ucieleśnić' Black Cashmere, przybrałoby postać fauna. Małego wrednego satyra z szorstką sierścią od pasa po kopytka,a od pasa w górę niewinnie uroczego...uroczego tylko z pozoru, bo gdy się taki zbliży nigdy nie wiadomo co zrobi, co szepnie na uszko i jak to się skończy...
Opakowanie- piękne [nie powiem,że jak zapach, bo zapach jest jednak ładniejszy ]. Czerń pasuje do zapachu. Faktura trochę mniej, bo BC gładki i śliski nie jest ;)
Trwałość- bardzo dobra.
Gdzie pasuje- ja tam mogę nosić go wszędzie. Ale jakbym miała wybierać, to pasuje bardziej na wieczór . I to wieczór jesienny,albo zimowy. Najlepiej 'w trójkącie' z aromatyczną herbatą, ciepłym, czarnym swetrem i kominkiem naprzeciw [latem na lato i wiosnę i tak mogę polecić :P]
Komu pasuje- kojarzy mi się z kobietami pewnymi siebie. I to nie tylko pewnymi siebie w sensie odwagi, ale i znającymi siebie-swoje zalety i wady...i potrafiącymi i zalety, i wady uczynić pociągającymi...
Nuty zapachowe:
szafran, przyprawy masala, biały pieprz, goździki, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, żarnowiec miotlasty, róża, etiopskie kadzidło, singapurska paczula, afrykańskie drzewo Wenge, drzewo miodowe, labdanum, wanilia, ambra, miód