skip to main |
skip to sidebar
Demeter - Wet Garden
Wet Garden to jeden z moich ulubionych zapachów,po które sięgnęłam z półki biblioteki Demeter.Ogólnie zapach jest świeży , mokry i bardzo, bardzo zielony.Czuję w nim ogromne ilości mokrego zielska-trawa , chwasty, kwiaty. Wszystko co można znaleźć w dzikim , zarośniętym ogrodzie, o którym ogrodnik dawno zapomniał.Woń kwiatów czuć najmocniej na początku. Kojarzy mi się przede wszystkim z bratkami-takimi fioletowo-żółtymi, zdziczałymi. Do tego trochę fiołków. Poza tym innych kwiatów nie rozróżniam.Z biegiem czasu zapach robi się coraz bardziej 'zielony'. Kwiaty ustępują miejsca mokremu zielsku ,ale do końca są lekko wyczuwalne. Wśród zielska jest sporo niekoszonej trawy i mlecze...a po wszystkim łażą żółte ślimaki [tak-zapach na prawdę kojarzy mi się ze ślimakami,które zbierałam jako mała dziewczynka w swoim ogrodzie] :PPoza bujną roślinnością w zapachu czuć jeszcze świeżość. Taką jaką czuć po obfitym deszczu. Gdybym miała określić te perfumy jednym słodem,użyłabym słowa 'wiosna!'.Opakowanie-zwykłe, proste, demeterowe.Trwałość-zbyt mała. Szczególnie jak na tak atrakcyjny zapach.Gdzie pasuje?-Wet Garden jest delikatny i nienarzucający się,dlatego średnio nadaje się na imprezę [jak dla mnie po prostu nie pasuję do dzikich miejskich pubów]. Do pracy może i się nadaje ,ale ja raczej kojarzyłabym go z dniami wolnymi-odpoczynkiem, relaksem-najlepiej na łonie natury.Jak chodzi o porę roku to pasuje na wiosnę i lato.
Dla kogo?- kobiecy. Mimo że teoretycznie zapachy z Demeter Fragrance Library to unisex'y, ten zapach zupełnie nia pasuje do mężczyzny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz